czwartek, 5 kwietnia 2012

rozdział 19

Susanna obudziła się około godziny dziesiątej . Nie budząc Cath , wróciła do domu . Wykąpała się i przebrała . Do godziny jedenastej czekała za śniadaniem . Jej tata robił obfite śniadania , i gdyby nie on , dziewczyna pewnie nigdy by nie poczuła rodzinnej atmosfery . Soboty były w tym przypadku nadzwyczajne . Normalnie wszyscy się gdzieś śpieszyli ale nie w taki dzień . To była taka wigilia co tydzień . Na stole stało dużo jedzenia , Suzy była z tego bardzo zadowolona. Kolejna rzecz jaka łączyła ją z Niallerem – miłość do jedzenia .  Do jadalni , gdzie siedziała już Suzy z ojcem , weszła Shelia . Cały czas się dziwnie uśmiechała .
- Co ty taka wesoła  ? – zapytała Suzy .
- A no widzisz nie mogę ci powiedzieć …
- Dlaczego ?
- Bo nie .
Czarnowłosa skrzywiła się , ale sobie odpuściła męczenie siostry o informacje . Po prostu jej się nie chciało i wolała zacząć jeść pyszne śniadanko .
Niebawem do stołu dołączyła matka Suzy . Wszyscy byli w komplecie , a mimo wszystko nastała niezręczna cisza . Jednak Shelia przerwała ją :
- Dzisiaj nie będzie mnie cały dzień . . .
- A to niby dlaczego ? – spytała kpiącym tonem Suzy .
- Aaaa mam zamiar spotkać się ze znajomymi – odpowiedziała starsza siostra .
- Super – czarnowłosa uświadomiła sobie , że ją to nie obchodzi i rzuciła coś na szybko .
Zabrała wszelki prowiant , który zamierzała zjeść i ruszyła do swojego pokoju , tak bez słowa. Włączyła komputer . Po jakimś czasie przyuważyła dostępną Cathye . Gadały ze sobą , aż do obiadu . Suzy tylko zeszła po jedzenie i wróciła . Ta sobota nie była dla niej zbyt entuzjastyczna . Nie miała ochoty na rozmowy z rodzinką  , nie wiadomo z jakiego powodu . Wróciła do rozmowy z Cath .
Chwile potem  drzwiach stali  rodzice .
 - Cały dzień masz zamiar na kompie przesiedzieć ? – zapytał ojciec .
- Możliwe … - odpowiedziała Suzy .
- Idź się przejść czy coś … - zaproponowała matka .
Dziewczyna dziwnie się spojrzała na swoją rodzicielkę i wyśmiała ją .  Kobieta zirytowała się .
- Nie chce mi się … - powtarzała córka .
- Idziesz albo wyłączę Internet – powiedziała kobieta . – A i masz tu posprzątać bo za parę dni wpadnie do nas ktoś .
- Ciocia Layla ze stworkami ? Tylko nie to … Ok. ok. idę się przejść . Nie chce mi się teraz o niej słuchać  - powiedziała Suzy i wyszła .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz