poniedziałek, 6 lutego 2012

rozdział 15

Rano Suzy obudził zapach gofrów . Dziewczyna zwlekła się z łóżka zapominając co zdarzyło się w nocy . Z zaspanymi oczami zeszła w dół . Ku swojemu zdziwieniu , gdy otarła oczy uświadomiła sobie , że nie jest u siebie na domu . Ku swojemu zdziwieniu, gdy otworzyła oczy uświadomiła sobie , że nie jest u siebie w domu . Blondynka o imieniu Rose miała talent kulinarny , więc zapachy w domu były po prostu cudowne . Widocznie zapach był tak bardzo kuszący , że aż ściągnęły Nialla z łóżka . Obydwoje usiedli obok siebie czekając na śniadanie . Suzy czuła się trochę nie swojo ponieważ pierwszy raz jadła śniadanie u kogoś obcego .
- Rose ... My tylko coś zjemy i spadamy . Nie chcemy ci robić problemu .... - zaczął blondyn .
- Co ?! Problem ?! Oszalałaś już do reszty ? Zaskoczę cię i powiem Ci że jestem fanką aż do tego stopnia , że kupuję nawet męskie ciuchy w waszym stylu ... Więc idźcie do łazienki . Ty kochany znajdziesz ciuchy w szafce " Niallowe " ... Tobie złotko coś uszykowałam z mojej szafy . Zapasowe szczoteczki do zębów są w szafce nad lustrem - tłumaczyła Rose .
Para była zszokowana . Spojrzeli tylko na siebie i Niall powiedział :
- Ty idź pierwsza .
- Okej - odparła dziewczyna i popędziła na górę .
- Więc jesteś naszą fanką ? - spytał kierując się do blondynki .
- Nie obraź się ale to jest głupie pytanie . Byłam na większości waszych koncertów - dziewczyna mówiła przewracając jajka na patelni .
- Aha ... - odparł chłopak chrupiąc orzeszki stojące obok niego .
Suzy w tym czasie brała szybki prysznic . W mgnieniu oka umyła też zęby i się ubrała .  Jeszcze nawet nie zeszła do końca ze schodów a Niall już był obok niej i pędził do łazienki . Był tak głodny że to całe ogarnianie się wykonał w trybie "NAŁ" . Szybko zbiegł po schodach i usiadł błyskawicznie przy stole .
- Jak zjemy pokaże wam jak szybko trafić do mego domu.... Jeżeli chcecie oczywiście - powiedziała blondynka .
- Spoko . Chciałabyś byśmy w nagrodę zaprowadzili cię do zespołu ? - zaproponował Niall .
- O MÓJ BOŻE ! Nie dość że w moim domu na noc był prawdziwy Niall Horan to on jeszcze proponuje mi że zaprowadzi mnie do zespołu - dziewczyna była wniebowzięta . - Dajcie mi 10 minut , ogarnę tylko wygląd.
- Ok . To leć się ogarnąć .
Blondynka rzuciła w jednym momencie dosłownie wszystko i "poleciała" do łazienki .
- No to nie skończyliśmy wczoraj rozmawiać - powiedziała Suzy kierując wzrok w stronę chłopaka . 
- No więc jest tak że ... - Niall opowiedział całą historię zespołu po czym dodał : Myślałem że coś o nas słyszałaś czy coś ...
- Em ... Jak by to powiedzieć . Ja to jestem bardziej zacofana jeżeli chodzi o muzykę . Do tego rzadko oglądam kanały muzyczne .
- Nie no nic przecież sie nie stało . Nawet lepiej że tak jest .
- Lepiej ? - zapytała zdziwiona .
- Tak .
Dziewczyna nie wnikała w szczegóły i zajadała się pysznym śniadaniem . Nawet nie zauważyli kiedy do jadalni wparowała "odstrzelona" Rose.
Blondynka zostawiła kartkę swojej śpiącej koleżance i pomogła dojść do głównej drogi .  Niall w końcu rozpoznał teren i doprowadził do ogniska . Na miejscu zobaczyli wóz policyjny . W jakimś momencie Cathya przyuważyła Suzy.
- O matko ! Tak się o martwiłam o ciebie ! - krzyczała Cath wieszając się przyjaciółce na szyi .
- I ten .. Znaleźliśmy nocleg i nie mogliśmy znaleźć zasięgu - tłumaczyła brunetka .
Policja ogarnęła sprawę i spisała zeznania , mimo że wszystkim wydawało się to już nie potrzebne . Chłopcy odwieźli dziewczyny do hotelu , a Suzy i Niall zdążyli wymienić się numerami w limuzynie . Gdy dziewczyny wróciły do hotelu , Suzy opowiedziała wszystko Cath .
- Ten ... Też dowiedziałam się o zespole - poinformowała Cath .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz