niedziela, 15 stycznia 2012

rozdział 9

Podekscytowane dziewczyny wróciły do hotelu . Suzy bardzo spodobał się Niall ale nie wiedziała czemu ich rozmowę zawsze przerywał jakiś chłopak i gdzieś go porywał . Dawało jej to dużo do myślenia . Jednak to nie zmieniało faktu iż przystojny blondyn , którego ledwo zna , zaprosił ją gdzieś .  Było dopiero południe a dziewczyny miały wyjść dopiero po siedemnastej . Nie wiedziały co robić więc siedziały w ciszy. 
- Cath ... Przecież mieszkamy w Londynie a nie widziałyśmy jeszcze Big Bena ej - powiedziała Suzy.
- I tak nie mamy co robić . Chodź pojedziemy .
Suzy chciała już wziąć gitarę ale Cath złapała ją za rękę i powiedziała : 
- Nie . 
- No ale no . . . - i wyszły z pokoju a Suzy oglądała się za swoją gitarą . 
Zamówiły taksówkę i pojechały parę przecznic dalej .  Na miejscu robiły dużo zdjęć i wygłupiały się . Nawet nie zauważyły że minęły 3 godziny . Nagle do Suzy zadzwonił telefon . To była Shelia. 
- Gdzie jesteście ? - spytała zmartwiona siostra , która siedziała w hotelu . 
- Zwiedzamy trochę . Nie chciałyśmy Cię budzić . Wiemy że wróciłaś późno w nocy - tłumaczyła Suzy .
- Okey . Dzisiaj nie będzie mnie na noc . Dacie radę bez beze mnie ?  - spytała zatroskana starsza siostra . 
- Myślę że tak  - odpowiedziała Suzy nie mówiąc nic o dzisiejszym wyjśćiu . 
- No dobra . Ja zaraz wychodzę , nie zobaczymy się dzisiaj . To buziaki . Pa pa - powiedziała Shelia i się rozłączyła . 
Suzy ledwo schowała telefon do kieszeni , a Cath zaczęła zadawać pytania . 
- Kto to był ? O co chodzi ? 
- Shelia , nie będzie jej dzisiaj na noc - odpowiadała Suzy . 
- Czyli mamy dzisiaj mega luuuz ? - dopytywała dalej Cath . 
- Na to wygląda - odparała Cath po czym ruszyła przed siebie .
Zauważyły że w pobliżu jest wesołe miasteczko . Wybrały się na nie i szalały . Nawet nie zauważyły kiedy , ale już było po 16 . Wróciły do hotelu i ogarnęły wygląd . Pare minut po 17 pojechały pod adres , który dał im Niall .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz