niedziela, 15 stycznia 2012

rozdział 10

Jak się okazało ten adres to był jakiaś stara kamienica , która była do zniszczenia i nikt w niej nie mieszkał . Cathya stwierdziła że pewnie źle napisał adres ale Suzy czuła że to właśnie to miejsce .  Cały czas się rozglądała . Cath znudzona usiadła na schodach prowadzących do wejścia kamienicy . Za to Suzy chodziła w kółko .  Nagle pod kamienicę podjechała limuzyna . Otworzyły się drzwi a w środku siedział Niall . Na ustach czarnowłosej dziewczyny pojawił się uśmiech .
- Wsiadajcie - powiedział blondyn .
- Ale ja nigdy nie jechałam limuzyną - stwierdziła Suzy .
- No to zobaczysz jak to jest - odparł chłopak i pociągną Suzy za rękę .
Cathya wstała ze schodów i wsiadła do samochodu .
- Czemu miałyśmy przyjechać pod kamienicę i dlaczego jedziemy gdzieś limuzyną ? Jakim cudem stać cię na to ? - Cath zadawała blondynowi serię pytań .
- Zobaczysz - tylko odpowiedział i się uśmiechną .
- Miałam ci się odwdzięczyć a ty mnie limuzyną wozisz - nagle powiedziała Suzy .
Niall tylko spojrzał na Suzy i się zaśmiał .
Dziewczyny były zdezorientowane , ale już po paru minutach pojazd zaczą zwalniać . Wjechali w głąb lasu . Jak Suzy wysiadła z samochodu , zobaczyła tylko ognisko i czwórkę chłopaków siedzących obok niego .
- Ten z czarnymi włosami to Zayn . Widziałyście go dzisiaj . Ten w szelkach to Louis . Ten z kręconymi włosami to Harry a ten obok to Liam - Niall przedstawił po kolei chłopaków siedzących przy ognisku .
- Czeeeść - powiedziały chórkiem dziewczyny .
- Siadajcie - zaoferował Louis .
- Chcecie coś do picia ? - spytał Zayn .
- Może Coli - powiedziała Cath patrząc na stojącą butelkę .
Lou wyciągną z reklamówki leżącej obok niego marchewki .
- Chcesz jedną ? - spytał czerwonowłosą Cath i przystawił jej marchewkę do twarzy .
- Z wielką chęcią . Lubię marchewki - odpowiedziała i wzięła marchew od Louisa .
Zayn zaczą coś nucić pod nosem .  Louis chrupał marchewkę a Niall zaczą tupać nogami . Liam szurał patykiem w ognisku a Harry zaczął pukać ręką o kłodę . Wszystko było w rytm . Dziewczyny były po prostu zachwycone . Rozpoznały rytm słynnej piosenki i zaczęły w tym samym momencie śpiewać .
- Ładnie śpiewacie - skomentował Harry .
- Dz-dz-dzięki - znów odpowiedziały chórkiem i zaczęły się śmiać . 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz